Gdy ucichnie ostatni niespokojny oddech, zacznę marzyć od nowa. Kim jestem? Tracę wiarę w siebie, paradoksalnie czując się silna. Nie wiem gdzie jestem i co właściwie tutaj robię. Dlaczego nie mogę iść na przód? Coś mnie tu trzyma, jakiś magnes, którego jeszcze nie potrafię dostrzec. Być może zlekceważyłam jego potęgę, a skutki tego będą dla mnie porażką.
trudno mi się zorientowac o co chodzi, a nie chce wyciagac pochopnych wniosków, będę zagladać, trzymaj się dziewczyno
OdpowiedzUsuńa może to cała sprawa z tatą Cię trzyma
OdpowiedzUsuń